Budowanie marki w internecie od podstaw stanowi spore wyzwanie. Klient, który zarządza dobrze prosperującym biznesem, do pozycjonowania podchodzi bardzo transakcyjnie. Jest w stanie zainwestować określoną kwotę, ale w zamian oczekuje efektów – współmiernych do poniesionych nakładów i co najważniejsze, w przewidywalnych ramach czasowych. Kluczowym aspektem jest istotny wzrost widoczności strony.
Choć trendy w zakresie SEO się zmieniają, to niektóre kluczowe prawidła pozostają – im później „wchodzimy do gry” w zakresie budowania organicznego ruchu, tym mamy trudniej. Coraz więcej jest treści, z którymi musimy rywalizować. Algorytmy traktują te wpisy, które obecne są w internecie od wielu miesięcy, a nierzadko również lat, na preferencyjnych warunkach, względem tych nowych, nawet obiektywnie dużo lepszych. Skłania to niektóre agencje do przekonywania klientów, że samo połączenie content marketingu oraz optymalizacji aspektów technicznych witryny w dzisiejszych czasach nie wystarczy, aby wbić się na wysokie pozycje w kalorycznych frazach. Pracownicy takich firm będą przekonywać, że kluczową rolę odgrywa linkowanie, czyli tworzenie sieci hiperłączy między stroną klienta a innymi serwisami, o dłuższej historii i bardziej ugruntowanej pozycji w oczach Google. Mogą być to branżowe fora, sponsorowane artykuły czy katalogi firm. Skuteczność tych praktyk jest wątpliwa oraz zmienna w czasie – nasze obserwacje udowadniają, że widoczność wynikająca z linkowania podlega największym wahaniom w wyniku aktualizacji algorytmu wyszukiwarki, a tych jest w ostatnich kwartałach coraz więcej.
Warto również wiedzieć, że według niektórych ekspertów działania link-buildingowe mogą być identyfikowane przez Google jako black-hat SEO, czyli działania pozycjonerskie wprowadzające wyszukiwarki w błąd. Zidentyfikowanie takich praktyk może prowadzić do kar związanych ze zmniejszaniem pozycji organicznej. Nawet jeśli nie dojdzie do tak drastycznych skutków, to jednak wartość linkowania zwyczajnie zmaleje – ma na to wpływ również rosnąca rola AI. W oparciu strategii budowania widoczności organicznej na linkach istnieje jeszcze jedno poważne ryzyko, może nawet najpoważniejsze z dotychczas wymienionych. Otóż nigdy nie mamy gwarancji, czy przy zmianie agencji nie zostaniemy pozbawieni dostępu do wcześniej wykorzystywanych na naszą korzyść baz linkowych.
Niejednokrotnie spotykaliśmy się z przypadkami, gdy nasi nowi klienci, po zrezygnowaniu z usług firmy, która dotychczas zajmowała się dla nich SEO, doznawali drastycznego pogorszenia widoczności. Trochę się to kłóci z obietnicami długoterminowej inwestycji, którymi niektóre agencje, opierające swoją ofertę głównie na SEO, starają się zwabić klientów, prawda?
Ale czemu ma służyć ten przydługi wstęp?
To wprowadzenie do historii marki salonów kosmetycznych, która teraz jest jedną z największych ogólnopolskich sieci salonów beauty, a swoją rozpoznawalność przed rozpoczęciem z nami współpracy budowała głównie na działaniach promocji płatnej. Strona, którą posługiwał się brand, miała charakter wyłącznie wizytówkowy.
Otrzymaliśmy, wydawałoby się stosunkowo proste, zadanie – doprowadzić do dużej widoczności organicznej. Realnie jednak stało przed nami kilka wyzwań – zaprojektowanie nowoczesnej i przejrzystej strony internetowej, która przedstawi ofertę usług i produktów, salony w całej Polsce, personel w kilkudziesięciu lokalizacjach, a jednocześnie będzie platformą budowania rozpoznawalności nie tylko samych gabinetów kosmetycznych, ale marki jako takiej.
Po wykonaniu strony czekało nas zaprojektowanie kompleksowej strategii marketingu organicznego, która w krótkim czasie przyniesie realnie widoczną zmianę i przyczyni się do lepszego osiągania celów sprzedażowych klienta. Jednocześnie chcieliśmy, aby wzrost widoczności marki był naprawdę trwały i opierał się próbie czasu, jaką co chwila fundują nam zmiany algorytmów. Właśnie dlatego linkowanie traktowaliśmy tylko jako działanie wspierające, a nie core naszych działań.
Czy nam się udało?
Z nieskrywaną dumą możemy powiedzieć, że tak, ale niech liczby i wykresy przemówią same za siebie:
W ciągu pierwszych 12 miesięcy współpracy, witryna w głównych metrykach zanotowała wzrosty liczby fraz o odpowiednio: 23 frazy z TOP3, 283 frazy w TOP10 i o ponad 2900 fraz w TOP 50.
Wykres TOP 3 w pierwszym roku działalności strony:
Wykres TOP 10 w pierwszym roku działalności strony:
Wykres TOP 50 w pierwszym roku działalności strony:
Już po pierwszym roku współpracy widzieliśmy ogromny potencjał, który drzemie w witrynie. Sprawdź, jak konsekwentne realizowanie przygotowanej przez nasz zespół strategii oraz dostosowanie jej do zmieniających się trendów wpłynęło na widoczność witryny w kolejnych 12 miesiącach.
Wykres TOP 3 w ciągu dwóch lat działalności strony:
Wykres TOP 10 w ciągu dwóch lat działalności strony:
Wykres TOP 50 w ciągu dwóch lat działalności strony:
Jak to się przedstawia w liczbach? Wzrost fraz w TOP50 do ponad 7000, 1400 fraz w TOP10 oraz aż 304 frazy w TOP3! Podsumowując wzrost rok do roku, pomiędzy 01.01.2023 i 01.01.2024, już na pierwszy rzut oka widać efekty, zwłaszcza wzrost w TOP3 – o 1222% w rok.
Dodatkowo poszczególne podstrony regularnie zajmują pozycje w TOP3 na najbardziej kaloryczne branżowe frazy:
No ale przejdźmy do meritum – JAK się to udało?
Pracę nad SEO marki beauty oparliśmy na dwóch filarach – topical authority oraz pillar content.
Pierwsza z nich sprowadza się do stworzenia w oczach algorytmów wyszukiwarki wizerunku autorytetu w konkretnej dziedzinie – w przypadku omawianej marki są to oczywiście zabiegi kosmetyczne. W praktyce sprowadza się to do umieszczenia w obrębie witryny odpowiedzi na możliwie dużo zadawanych w wyszukiwarce przez użytkowników pytań. Nie muszą być to długie odpowiedzi, ważne by było ich naprawdę wiele i co najważniejsze – by faktycznie wpisywały się w intencję pytania formułowanego przez internautę. Strategia ta pozwala szybko zbudować widoczność na dużej ilości mało kalorycznych fraz i osiągać widoczne efekty niemal od razu (tzn. po upływie zaledwie paru tygodni). Jest to jednocześnie pomost do głównego arsenału narzędzi, które to dopiero zapewniają pożądany efekt rozumiany jako wysoki ekwiwalent wydatków reklamowych.
Druga, czyli właśnie tworzenie „artykułów pillarowych”, to walka o wysokie pozycje wśród fraz najbardziej konkurencyjnych poprzez opracowywanie wpisów o objętości przekraczającej 20 tys. znaków ze spacjami. W przypadku naszego klienta, frazy wyselekcjonowane do stworzenia takiego „pillara”, to na ogół nazwy najbardziej popularnych zabiegów, takich jak np. „lipolaser”, czy „depilacja laserowa”. Już samo wejście do top10 wyników większość marek uznałoby za wielki sukces – próba znalezienia się na podium wymaga jednak przekonania Google, że artykuł, który wyświetlany jest jako jeden z pierwszych niekiedy od kilku lat, nie jest tak dobry, jak wpis, który mógł zostać napisany zaledwie parę tygodni wcześniej. Jak go do tego przekonać? Pisząc więcej oraz przede wszystkim – LEPIEJ.
Jeśli, Czytelniku, czekałeś na odkrycie kart, wyjawienie magicznej sztuczki, to niestety takiej nie ma. Nie da się „oszukać” algorytmu, wciskając mu przeciętny content. Nie da się zabiegami „okołotekstowymi” sprawić, by zdeklasował on naprawdę dobrze napisane i merytoryczne wpisy. Jest to jednak paradoksalnie dobra informacja – oznacza ona ni mniej ni więcej, że jeśli Twoje treści będą naprawdę dobre, to w końcu zaczną być czytane przez użytkowników i coraz wyżej notowane w SERPie.
Jak zatem udało nam się sprawić, że marka branży beauty notuje wysokie wyniki w kalorycznych frazach?
Researchem. Przygotowywane przez nas wpisy blogowe czy opisy zabiegów zwyczajnie odpowiadają na pytania lub wątpliwości osoby wpisującej dane zagadnienie do wyszukiwarki. Jednak sprawa nie jest taka prosta, tekst musi być przecież odpowiednio atrakcyjny wizualnie – posiadać właściwą strukturę nagłówków, wyróżniki estetyczne pokroju tabelek, wypunktowań, podkreśleń najważniejszych informacji, musi być adekwatnie zilustrowany zdjęciami, mieć dynamiczne spisy treści, które szybko kierują do odpowiednich fragmentów długiego opracowania.
Takie teksty nie powstają od razu, są wynikiem eksperymentów, wprowadzania mniejszych lub większych modyfikacji metodą prób i błędów. Po każdej turze poprawek i korekt treściowych odczekujemy odpowiedni czas, by efekt wgrania kolejnej partii aktualizacji ujawnił się w wynikach pozycji. Następnie na bazie diagnozy tego co działa lepiej, a co gorzej, rozbudowujemy tekst dalej do stanu, w którym klient osiąga zakładane cele dotyczące widoczności.
Oczywiście osiągnięcie takiego sukcesu, jak w przypadku omawianej marki, związane było z wdrażaniem wielu dodatkowych pomniejszych taktyk. Były to między innymi:
- obszerne listy FAQ (najczęściej zadawanych pytań), opracowane w ramach konsultacji z przedstawicielami marki i wgrane do każdej podstrony opisującej zabieg;
- moduł umożliwiający ocenianie każdej podstrony poprzez gwiazdki w skali od 1 do 5 – jest to dodatkowy atrakcyjny wyróżnik wizualny, przyciągający uwagę użytkownika na etapie przeglądania podstron w SERPie, jednocześnie analiza wystawianych ocen daje nam dodatkowe cenne informacje w zakresie tego co jeszcze możemy poprawić pod danym adresem URL;
- odpowiednie „zmapowanie” strony licznymi hiperłączami – z zakładki każdego zabiegu do podstron wszystkich salonów, które dany zabieg wykonują
- stworzenie „bazy wiedzy”, czyli w pewnym sensie alternatywnego bloga z węższą selekcją poruszanych zagadnień. W przypadku firmy beauty, ten element strony jest zbiorem eksperckich wpisów o różnych dolegliwościach zdrowotno-estetycznych wraz z naszymi radami i rekomendacjami zabiegów, które pomogą rozwiązać opisywany problem;
- zadbanie o SEO techniczne, czyli odpowiednie adresy URL, meta opisy, atrybuty alt, tytuły zdjęć i szereg innych zabiegów, które, mimo że niewidoczne gołym okiem użytkownika, istotnie poprawiają efekty działań pozycjonerskic.
Podsumowanie
Nasza współpraca z marką salonów beauty jest doskonałym przykładem na to, że w rok, z odpowiednim budżetem, można osiągnąć spektakularne efekty, a zwrot ponoszonych nakładów zauważyć już po zaledwie kilku miesiącach.
Jednocześnie sukces salonów kosmetycznych w widoczności na frazy związane z branżą beauty został stworzony na silnych podstawach, których źródłem są merytoryczne i przyjemne do czytania oraz atrakcyjne dla oka treści. Opisywane w tym artykule case study pokazuje, że linkowanie nie jest elementem, który przesądza o tym, czy uda się zbudować rozpoznawalność brandu – wręcz przeciwnie, obecnie staje się coraz bardziej marginalnym elementem instrumentarium pozycjonerskiego. Wspólnie z naszymi Partnerami wdrażamy kolejne rozwiązania, które mają na celu umożliwić im dalsze pięcie się coraz wyżej w zakresie najbardziej kalorycznych fraz.
Dziękujemy za przeczytanie naszego tekstu! Mamy nadzieję, że zainspiruje on Was do tego, aby dać SEO szansę i korzystając ze sprawdzonych przez nas metod, rozpocząć proces budowania eksperckiego autorytetu Waszych stron www. Zachęcamy do kontaktu z nami, abyśmy wspólnie mogli się zastanowić, jakie działania pozwolą Waszym biznesom stać się organicznie widoczne w internecie!